Ohm na targach (Music Media 2010)

Ohm Pukk-212 pomimo tego, że jest najmniejszy, to nie należy go lekceważyć. Wygląda na malutkiego i milutkiego ale to „wilk w owczej skórze”. Przy paśmie przenoszenia od 40 Hz osiąga SPL godny niejednej „osiemnastki”.

Ohm Pukk-215 –„średni brat”. Znajdując się pomiędzy 212 i 218 wziął od nich ich najlepsze cechy. Nadal jest niewielki, poręczny i lekki, ale dostarcza bas od którego drży podłoga. Pasmo od 35 Hz i wytwarzany SPL powodują, że z powodzeniem może konkurować z większością dostępnych na rynku konstrukcji 2x18”.

Ohm Pukk-218. Trzy takie bestie mogły przyczynić się do erupcji wulkanu na Islandii podczas pierwszych przeprowadzanych na dworze testów. Czy to ich 22 Hz od których zaczynają grać, czy też piorunujący SPL spowodowały wybuch?



Ohm Saturn-12 – najlepiej serwować go w pełnym paśmie. Jego pasmo przenoszenia pokrywa niemal w całości pasmo akustyczne słyszalne przez człowieka: od 45 Hz w basie do 20 kHz perlistych sopranów, przejrzystość i prezencja są fenomenalne.

Ohm Saturn-15 – to wersja Saturna-12 o podwyższonej mocy z głośnikiem niskotonowym 15”. Nie mogliśmy oprzeć się okazji by zrobić go odrobinę lepszym niż Saturn-12, więc dodaliśmy mu trochę basu obniżając pasmo do 35 Hz. Jeżeli dostępna przestrzeń jest ograniczona a wymagany jest głęboki bas – Saturn-15 jest jedynym rozwiązaniem.

Ohm Oyster – to małe czarne urządzenie może być cudem przydatnym w każdej instalacji. Posiada wszystkie przydatne funkcje a proste w obsłudze oprogramowanie sprawi, że każde strojenie systemu będzie przyjemnością. Jednak najlepsze rzeczą, gwarantującą spokojny sen instalatorowi, jest całkowity brak dostępu z panelu przedniego co czyni go całkowicie odpornym na niepożądaną ingerencję.